Google Website Translator

piątek, 16 maja 2014

NAUKA OBYWATELSKA BIERZE SIĘ ZA RAKA!

Nauka obywatelska to pakt między naukowcami i nie-naukowcami: to demokratyzacja badań naukowych, gdzie zwykły Jasiek czy Marysia biorą rozwój wiedzy naukowej w swoje ręce; to badania naukowe, w których wolontariusze biorą udział w zbieraniu i/lub analizie danych. Nauka obywatelska istniała długo przed internetem czy aplikacjami komórkowymi: zapewne niejeden z was brał udział w wolontariackim obrączkowaniu ptaków czy wykonywał "ukierunkowane" obserwacje astronomiczne. Jednak wraz z rozwojem internetu nadszedł dla nauki obywatelskiej prawdziwy Renesans!





I trochę nie dziwi, że przy użyciu zwykłego telefonu komórkowego ludzie z całego świata, niezależnie od wieku i wykonywanego zawodu, mogą pomóc naukowcom odkrywać i katalogować różnorodność biologiczną (a przy okazji uczyć się o lokalnej florze i faunie): wystarczy zrobić zdjęcie napotkanej roślinie/zwierzęciu i udostępnić je na serwerze wraz ze swoją lokalizacją. Chcecie sami spróbować? Zapoznajcie się z apkami takimi jak jak np. Project Noah, iNaturalist  czy SciSpy.

Ale tu działalność naukowo-obywatelska jest raczej mało specjalistyczna, ogranicza się do fotografowania napotkanej natury i ewentualnym przypisywaniu nazw gatunkowych zdjęciom innych użytkowników. Ale czy można użyć przeciętnych zjadaczy chleba do rozwoju badań wymagających wiedzy bardziej specjalistycznej?

Z wielką przyjemnością odpowiem, że można! I jedna z największych fundacji charytatywnych w Wielkiej Brytanii,  Cancer Research UK, pokazuje nam z klasą jak: stworzyli oni dwie gry interaktywne, dzięki którym ich użytkownicy pomagają w walce z  rakiem!

Pierwszą z nich jest Genes in Space: (dostępną na iPhone'a i Androida), w której planujemy międzyplanetarną trasę i kierujemy pojazdem kosmicznym, by zdobyć jak najwięcej Pierwiastku Alfa (Element Alpha). Ale to tylko powierzchowna iluzja: w gruncie rzeczy analizujemy macierze DNA, wskazując miejsca z nieprawidłową liczbą kopii danego fragmentu genomu. Genialne!

(więcej szczegółów o tym jak dokładnie analizujecie te dane grając w prostą grę znajdziecie tutaj)
  




Drugą jest Cell Slider, gdzie wcielamy się w rolę najprawdziwszych asystentów laboratoryjnych i analizujemy wymazy komórkowe. Celem jest zidentyfikowanie i oszacowanie liczby komórek rakowych. Nie macie pojęcia o wymazach komórkowych, a tym bardziej komórkach rakowych? Nie ma problemu, ze szczegółami analiz i interpretacją wymazów zapozna was krótkie intro. Co lepsze: nie trzeba się martwić, że popełnimy jakiś błąd, bo ten sam wymaz będzie przeanalizowany przez tysiące internautów, i ich uśredniony wynik będzie miał znaczenie, a nie nasz pojedynczy wynik. Bomba!




Me serce roście: nie ma nic lepszego niż angażowanie nie-naukowców w badania, które mają znaczenie, i robienie tego z solidną dozą funu!

A gdybyście byli zainteresowani innymi projektami z zakresu naui obywatelskiej, znajdzieje mnóstwo sugestii w internecie, choćby tutaj czy tutaj.

Do przeczytania wkrótce!






7 komentarzy:

  1. Idea interesująca, ale wydaje mi się, że pasywna aktywność w takich badań jak udostępnienie mocy obliczeniowej przy analizach sytentycznych jest bardziej sensowne.
    Ale zapoznam się z tym co przedstawiłaś ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sensowne-niesensowne, dla mnie raczej jest to kwestia tego, co stanowi ograniczenie w osiągnięciu danego celu: może to być moc obliczeniowa, a może być zdolność przerobowa bioinformatyków czy laborantów analizujących wymazy komórkowe. Wszędzie tam gdzie w zdziałaniu czegoś dobrego może pomóc prosty algorytm (jeśli to, to wówczas to) i znajdą się chętni do jego zastosowania na masową skalę, to powinniśmy go zastosować!

      Usuń
  2. A gdzie miejsce dla szalonego naukowca w przepalonym kwasami kitlu, rozwianym włosem i i wyrazem euforii na twarzy?
    Wyobrażacie sobie Frankensteina wspomaganego "nauka obywatelską" ? ;-)

    To oczywiście żart - ideę uważam za nader sensowną, po pierwsze na pewno co nieco takie gry łagodzić będą społeczną alienacje doby kontaktów wirtualnych, po drugie dadzą wielu bodziec do pogłębiania wiedzy po trzecie, mam nadzieję że przyśpieszą badania a pewnie jest jeszcze po czwarte, piąte itd.
    Jestem Za!.
    Apki zainstaluję i przetestuję osobiście jak mi tylko tablet z naprawy wróci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, czekam wieści z wrażeniami! Muszę dodać, że na moim telefonie (Android) Genes is Space nie działały dobrze, bo nie pojawiały się na mapie pola z Element Alpha, co trochę burzy cały sens gry. Ale problem nie jest odosobniony, więc jestem pewna, że CR wkrótce się tym zajmie, więc spodziewam się wkrótce aktualizacji. Życzę udanych podbojów kosmosu!

      Usuń
  3. Inicjatywa ciekawa i słuszna. Przyjrzę się temu nieco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie i polecam! Temu miał właśnie służyć ten post!

      Usuń
  4. Jakże budujący zestaw informacji! Badania przyszłością! I nowe sposoby ich wspierania i prowadzenia. :)

    OdpowiedzUsuń