Google Website Translator

czwartek, 23 sierpnia 2012

POLSKA IGNORANCJA W EUROPIE (+USA)

Ostatnio wypłakiwałam się wam w rękaw nad kiepskim stanem polskiej nauki w świecie, a teraz będę płakać nad... opłakanym rozumieniem nauki przez Polaków! A dwie te sprawy nie są tak zupełnie bez związku, jak się domyślacie.

Zanim zaczniecie czytać dalej, rozwiążcie proszę ten dość trywialny quiz. Nie powinno to zabrać więcej niż 5 minut waszego cennego czasu.
.
.
.
.
quizu
quizu
quizu
quiz
.
.
.
.
OK, już? I jak tam z wynikami? Podejrzewam, że nie najgorzej - bądź co bądź zaglądacie na bloga popularno-naukowego, więc sądzę, że jesteście nauką w jakimś stopniu zainteresowani.  Niestety nie można tego powiedzieć o większości Polaków. Podobna ankieta została przeprowadzona wśród 16 000 osób z 10 krajów europejskich (Austrii, Czech, Niemiec, Polski, Włoch, Hiszpanii, Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii, Danii) oraz USA. O bardziej szczegółowej analizie wyników możecie przeczytać tutaj lub tutaj, jednak nie omieszkam wspomnieć kilku perełek:
  • 45% Polaków twierdzi, że Bóg stworzył człowieka w obecnej (i niezmiennej!) formie, 
  • 50% twierdzi, że ludzie żyli w czasach dinozaurów, a 
  • ponad trzy czwarte ankietowanych odpowiedziało, że antybiotyki mogą zwalczyć wirusy.

Płakać czy zgrzytać zębami?


Sama wiedza to nie wszystko, ankietowani byli również zapytani o to jak bardzo interesują się nauką czy też raczej jak "blisko" niej są. Czyli czy na przykład czytają magazyny/książki popularno-naukowe, oglądają takoweż programy telewizyjne, chodzą do muzeum, czytają nowinki naukowe, itd. Jak dość oględnie podsumowano w jednym z powyższych artykułów:
Według wyników badania Polacy wraz z Hiszpanami i Włochami są słabo związani z nauką i mało o niej wiedzą

"Jak to szło..? Słońce wokół Ziemi czy na odwrót..?"
 I dlaczego? Dlaczego? Odpowiedzi zapewne jest wiele i to nie samowykluczających się. Ale jeśli mam postawić na jednego konia, to stawiam.. na system edukacyjny promujący bezmyślne wkuwanie wiedzy (i to nie tylko sonetów krymskich, ale też wyników testów z fizyki) do głowy! Bo biologię, fizykę i chemię trzeba znać, a nie rozumieć. Z drugiej strony samo to wynika po części ze słabego wyposażenia szkolnych laboratoriów, promowania wśród uczniów przekonania, że istnieje tylko jedna właściwa odpowiedź oraz tego, że nauka jest czymś o czym czytamy w podręcznikach, o czym uczymy się w szkole, ale nie czymś co nas otacza i wpływa na nas i innych!


Buczę i spekuluję teraz pod nosem, bo problem na pewno jest bardziej złożony i na pewno nie dotyczy tylko Polski. Ale coś się we mnie burzy, gdy widzę, jak wszyscy dobrze zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest nauka dla rozwoju gospodarki, kultury, dobrobytu społeczeństwa, jak bardzo chcą się wybić na tle Europy i Świata, a jednocześnie nie robią nic, by naukę tę (i jej rozumienie) promować w skali zarówno lokalnej jak i globalnej. Chwała takim organizacjom jak Krajowy Fundusz na Rzecz Dzieci, chwała śmiałym inicjatywom jak Offtopicarium. Ale "programem specjalnym" trzeba objąć nie tylko wybitnych i szczególnie uzdolnionych, ale również Janka i Piotrka, którzy prawdopodobnie po skończeniu szkoly nie będą mieli z "czystą nauką" wiele do czynienia, ale którzy będą zafascynowani tęczą, bo zrozumieli skąd się bierze i którzy jednocześnie będą wyśmiewać horoskopy i wróżki, rozumiejąc, że mamy sposoby na odróżnienie rzeczy prawdopodobnych od niedorzecznych.


P.S. Jacek Kowalczyk również skomentował te wyniki na swoim blogu. Ku przestrodze weźmy cytat Mickiewicza zamieszczany pod koniec postu.. :> 





17 komentarzy:

  1. Jak już wspominasz o KFnrD i Offtopicarium, to koniecznie wspomnij też czytelnikom o Wakacyjnych Warsztatach Wielodyscyplinarnych (http://warsztatywww.wikidot.com/) - imprezie, która przerasta dowolną inną imprezę tego typu o parę długości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, no Marcin, za autoreklamę płaci się komentarzem do posta...;)

      Usuń
  2. Rośliny nie mają DNA:
    Prawda. Dlatego takie groźne są te modyfikowano genetycznie, bo im się to wstrętne DNA wsadza do środka przecież!

    Światło porusza się szybciej od dźwięku:
    Zależy jak głośno krzyczysz.

    Ciepłe powietrze unosi się:
    Nie w Australii - tam spada, bo przecież Australia jest do góry nogami!

    Obśmiałem się jak norka, czytając ten quiz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To z dinozaurami to pewnie przez Flinstonów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie by tylko było, żeby quiz nie zawierał błędów. Na przykład żeby ludzie nie dowiadywali się, że z zarodka nie sposób uzyskać komórek bez jego zniszczenia. Jak widać, zrobienie bezbłędnego i sensownego testu to też sztuka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! W ten sposób "zdobyłam" jedyną "błędną" odpowiedź. I zaczęłam się zastanawiać, co wnosi test, którego autorzy sami nie do końca znają aktualny stan wiedzy. Ale skoro ok. 50% osób odpowiada źle na pytanie "czy pierwsi ludzie żyli w tym samym czasie co dinozaury" albo "czy zwykłe pomidory nie mają genów", to może jednak coś wnosi - jasny komunikat, jak wysoki jest poziom ignorancji.



      Usuń
    2. Moim zdaniem jest pare innych pytań, które są niefortunnie sformułowane. Np. pytanie o światło: przecież światło białe jest kombinacją wszystkich barw, co wiemy już od czasów Newtona. Mnie też nie podobało się pytanie o płeć: ja sam myślałem, że jest podchwytliwe i chodzi o geny ojca na chromosomie X a nie o cały chromosom Y, który przecież jest zbiorem genów a nie rekombinuje się z chromosomem X (a przynajmniej nie powinien). Przekombinowałem, ale wolałbym, żeby pytanie brzmiało "... zależy od materiału genetycznego ojca". No i w końcu pytanie o komórki macierzyste.

      A tak swoją drogą jak ludzie nie wiedzą, że pomidor też ma DNA, to jak mamy ich przekonać do GMO?

      No na koniec i chciałbym zobaczyć jaka będzie średnia poprawnych odpowiedzi wśród polityków, np. w polskim sejmie? :-D

      Usuń
  5. na dwadzieścia dwa pytania - jedna "błędna" odpowiedź :
    "Ludzkie komórki macierzyste można pobierać z embrionu bez jego zniszczenia." - czemu błędna? bo pytanie było głupio sformułowane - owszem można, tylko jeszcze tego nie umiemy!

    z pozostałych pytań też część wyróżnia się co najmniej prostotą... (w negatywnym sensie):"
    np "Kontynenty ruszają się od milionów lat i będą dalej ruszać się w przyszłości." - są odmienne teorie które tłumaczą zjawisko w inny sposób przy okazji wyjaśniając czemu stref subdukcji jest mniej niż stref spredingu. Poza tym wciąż mówimy o teorii - a tu jak młotkiem w czoło "prawda" albo "fałsz"

    albo to
    "Tlen, którym oddychamy, pochodzi od roślin." - oczywiście "prawda" tyle że nie roślin jakie znamy ale glonów oceanicznych, bo bilans CO2 dla stref liściastych wychodzi mniej więcej na zero!

    Inaczej mówiąc - jakiekolwiek wnioski w oparciu o ten quiz są nad wyraz wątpliwe.
    Ale zabawa przednia- jak byś miała więcej to podrzuć.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Makroman
    Jak najbardziej umiemy: http://en.wikipedia.org/wiki/Preimplantation_genetic_diagnosis

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporotrix - Tu nie chodziło o diagnozę, ale o pobranie komórek macierzystych bez zniszczenia embrionu. Tymczasem tekst z Wiki (pomijając już fakt iż Wiki żadnym wiarygodnym źródłem nie jest) nie wspomina o pobieraniu komórek macierzystych w celach leczniczych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Makroman
      Nie rozumiem. Pytanie było, czy się da to zrobić. Tekst z wiki między innymi, a dokładniej cytowane w nim artykuły naukowe, pokazują, że owszem, że robi się to już od pewnego czasu, przy okazji diagnostyki preimplantacyjnej.

      Usuń
    2. Dodam tu, że oczywiście wiem, o co chodziło autorom tekstu - o które komórki macierzyste i dlaczego za poprawną uznali tę, a nie inną odpowiedź. Wydaje się jednak, że za wąsko podeszli do definicji i wyszło nie bardzo.

      Usuń
    3. @Sporotrix -
      "Po długim procesie ten tegowania w głowie" ;-)
      przyznaję Ci rację.
      Fakt ja także posiłkując się skrótem myślowym zawęziłem niepotrzebnie obszar odpowiedzi.

      Usuń
  8. A propos - czy nikomu nie przyszła do głowy prosta myśl, że ileś tam dziesiąt procent po prostu robiło sobie jaja widząc kretyńskość tego quizu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna czy ten quiz GW dokladnie obrazuje tresc oryginalu, jeden z artykulow wspomina o bardziej rozwinietych zadaniach zawierajacych pytania o prawdopodobienstwa, itd. Niemniej jasne jest, ze w podanej wersji pytania nie sa zawsze jasne, a czasem wrecz mylace (jak sporo osob zdazylo zauwazyc). Mnie najbardziej mylace wydaly sie: 1) "Obiekty, które są przyciągane do Ziemi przez siłę grawitacji, nie muszą jej dotykać - siła ta działa na nie na odległość" (dotykac sily?) oraz 2) "Dziś nie jest możliwe, by przekazać geny człowieka zwierzęciu" (laboratoryjnie czy w sposob 'naturalny'?;) bo czlowiek tez zwierze..). Wiec test na pewno nie jest bez winy, mozna nad nim smiac sie lub plakac, ale frekwencja odpowiedzi na pytania, o ktorych wspomnialam w poscie jest wciaz niepokojaca. I moze faktycznie trzeba obwiniac Flintstone'ow?

      Usuń
  9. Zerknąłem do oryginalnego tekstu Hiszpanów -- nie wiem, czy to wielka pociecha, ale Polska wypadała bliżej europejskiej średniej niż pary outsiderów -- Hiszpanii i Włoch.
    Najbardziej zdziwiły mnie wyniki w zakresie kreacjonizmu i wieku ludzkości -- jeszcze nie tak dawno Polska uchodziła za fenomen -- kraj religijny, o wysokiej znajomości i akceptacji teorii ewolucji. Doszukiwałem się błędu badań, ale z opisu wynika, że przeprowadzono je prawidłowo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, az chcialoby sie jakis blad znalezc... ;) Wydaje mi sie, ze problem z podobnymi badaniami jest zawsze przynajmniej jeden: reprezentatywnosc i odpowiednia liczba ankietowanych. Z pewnoscia wyniki bylyby gorsze jesli zostalyby przeprowadzone w malym miescie. Pozostaje tez liczba ankietowanych .Probowalam sie dokopac do oryginalnych danych, ale gdy zajrzalam na strone FBBVA (http://www.fbbva.es/TLFU/tlfu/esp/home/index.jsp) nic tam nie znalazlam. bede wdzieczan za cynk!

      Usuń