Po
długim (DŁUGIM!) czasie nie-pisania spowodowanym zawirowaniami w mniej
wirtualnym świecie (tak, tak, pożegnałam się już z Anglią i piszę teraz do was
z zaśnieżonej Szwecji) wracam do blogowania i moich wydurzeń o nauce, jej
odkryciach i popularyzacji.
Ale zanim przyjdzie co do czego, to muszę uprzedzić, że właśnie rozpoczęłam mój ostatni rok doktoratu, więc na pewno rzadziej będę publikować kolejne posty, choć z pewnością chęci mi nie brakuje - gorzej z czasem...Co więcej, żeby nie było zbyt łatwo, rozpoczęłam pisanie angielskiego bloga poświęconego chwale i wyzwaniom kariery uniwersyteckiej: scienceprone. Tak więc tych z was, dla których angielski nie jest językiem zupełnie obcym, zapraszam do śledzenia i komentowania również tego bloga.
Do przeczytania wkrótce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz